Przygotowanie stanowiska pod wysiew łąki kwietnej
Data dodania: 15-09-2023
Wyświetleń: 2143
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Aktualności
Przygotowanie stanowiska pod łąkę kwiatową
Właściwe przygotowanie to połowa sukcesu. Także przy siewie łąk miejskich na jesieni. Właściwie wysiana łąka wymaga o wiele mniej roboty niż trawnik lub kwietnik. Wcześniejsze przygotowanie stanowiska pod nią może być jednak znacznie bardziej pracochłonne od zakładania trawnika lub warzywnika.
Właściwe przygotowanie to połowa sukcesu. Także przy siewie łąk miejskich na jesieni. Właściwie wysiana łąka wymaga o wiele mniej roboty niż trawnik lub kwietnik. Wcześniejsze przygotowanie stanowiska pod nią może być jednak znacznie bardziej pracochłonne od zakładania trawnika lub warzywnika.
Przygotowanie stanowiska pod łąkę kwiatową
Właściwe przygotowanie to połowa sukcesu. Także przy siewie łąk miejskich na jesieni. Właściwie wysiana łąka wymaga o wiele mniej roboty niż trawnik lub kwietnik. Wcześniejsze przygotowanie stanowiska pod nią może być jednak znacznie bardziej pracochłonne od zakładania trawnika lub warzywnika.
.
Właściwe przygotowanie to połowa sukcesu. Także przy siewie łąk miejskich na jesieni. Właściwie wysiana łąka wymaga o wiele mniej roboty niż trawnik lub kwietnik. Wcześniejsze przygotowanie stanowiska pod nią może być jednak znacznie bardziej pracochłonne od zakładania trawnika lub warzywnika.
- Należy wybrać dobre stanowisko pod siew albo dobrać kwiaty do stanowiska, a nie stanowisko do kwiatów.
- Trzeba wybrać metodę przygotowania tego stanowiska. Albo usuwamy zupełnie istniejącą darń (ruń, wojłok) albo siejemy wyspowo lub pasowo w istniejący trawnik.
- Darń usuwamy na głębokość 5-10 cm z trawnika, a jeszcze głębiej z łanów nawłoci. Niewielkie poletka oczyszczamy z darni szpadlem, większe wycinarką do darni, przez orkę lub glebogryzarkę.
- Po usunięciu darni wykonujemy uprawki. Małe poletko przekopujemy szpadlem, większe albo szczególnie zachwaszczone oramy.
- Nie pryskamy lecz intensywniej uprawiamy. Małe poletka pielimy ręcznie, większe orzemy, bronujemy lub talerzujemy.
- Głęboka orka jest szczególnie wskazana na obszarze dawnych warzywników oraz nieużytków porosłych gatunkami inwazyjnymi. Stanowisko glebogryzujemy , zostawiamy na 3-4 tygodnie, czekając na skiełkowanie chwastów. Wschody chwastów i szkodniki zwierzęce niszczymy parokrotnie poprzez grabienie ręczne lub maszynowe. Warto kupić nasiona szelężnika i dosiać go wcześniej, żeby osłabiał trawy i inne chwasty. Można także zasiać przedplony: facelię, grykę, tatarkę, słonecznik (roczny: jadalny lub ozdobny, ale nie topinambur!), rzepik, rzodkiew oleistą i/lub gorczycę białą, czarną, nawet polną.
- Warto zwabić pożyteczne ptaki: ziarnojady by zniszczyły chwasty, a owadożerne by pozbyć się pędraków. Uwaga! Aktywność ziarnojadów (wróbli, szczygłów, dzierlatek, krukowatych itd.) dobrze nam służy podczas walki z chwastami. Będzie natomiast problematyczna po zasianiu cennych kwiatów i ziół, bo nie chcemy ich wydziobania. Przed siewem kwiatów stawiamy strachy na wróble i aktywizujemy koty np.: stawiając im miseczki z wodą.
- Uwaga! Unikamy jako przedplonówodpornych, wieloletnich bobowatych (wyk, łubinów, nostrzyków, krajowych koniczyn), bo zdominują nam przyszłą łąkę, wypierając resztę kwiatów! Po drugie część z nich i tak będzie wprowadzona w ramach mieszanki kwiatów i ziół albo sama się dosieje z okolicy.
- Zakładając łąkę na części trawnika najpierw usuwamy trawy szpadlem, kultywatorem lub wertykulatorem, potem usuwamy kłącza i rozłogi, potem wałujemy. Dopiero po zwałowaniu siejemy – na dawnym trawniku zwykle siewnikiem mechanicznym.
- Unikamy ziemi i kompostów nieznanego pochodzenia, w tym tanich ziem ogrodniczych ze sklepów. To rozsadniki chwastów i szkodników!
- Dostosowujemy raczej skład mieszanki nasion do gleby niż odwrotnie. Jest nieco pięknych ziół lubiących kwaśne, ubogie piaski (np.: bławatek, złocień polny, kocanki piaskowe, dziewanny, wiesiołki) albo przeciwnie - gleby zbyt żyzne dla większości łąk miejskich (np.: kłobuczka, firletka, mydlnica lekarska, sadziec konopiasty, krwawnica, kiprzyca). Wapnujemy tylko tam, gdzie jest to konieczne. Nie wzbogacamy stanowiska w azot (nie nawozimy sztucznie ani nie wprowadzamy międzyplonów bobowatych, usuwamy wierzchnią warstwę gruntu).
.
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Aktualności