Schowek 0,00 zł 0
Twój schowek jest pusty
Koszyk 0,00 zł 0
Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Aktualności » Aktualności » Walka z suszą. Złote zasady oszczędzania wody

Walka z suszą. Złote zasady oszczędzania wody

Data dodania: 18-10-2022 Wyświetleń: 378
Ziemia powinna się raczej nazywać Oceanem, gdyż w 70% pokryta jest wodą. Niestety większość wód pozostaje mało użyteczna dla ludzkości. Zdecydowanie przeważają wody słone, niezdatne do picia. Stworzenie rolnictwa nowego typu, działającego na zasadzie nawadniania pól słoną wodą morską i uwzględniającego uprawę słonorośli przeznaczonych na pokarm czy biopaliwa, wciąż pozostaje w fazie eksperymentów i prototypów. Dlatego też pozostaje nam racjonalne gospodarowanie zasobami wody słodkiej.


Walka z suszą. Złote zasady oszczędzania wody

„…Ktoś tonął, ktoś o ciebie wołał umierając.
Było to dawno i było to wczoraj.

Domy gasiłaś, domy porywałaś
jak drzewa, lasy jak miasta.

Byłaś w chrzcielnicach i wannach kurtyzan.
W pocałunkach, całunach.

Gryząc kamienie, karmiąc tęczę.
W pocie i rosie piramid, bzów.

Jakie to lekkie w kropli deszczu.
Jak delikatnie dotyka mnie świat.

Cokolwiek gdziekolwiek kiedykolwiek się działo
spisane jest na wodzie babel”

(W. Szymborska „Woda”)

Mniej niż myślisz!

Ziemia powinna się raczej nazywać Oceanem, gdyż w 70% pokryta jest wodą. Niestety większość wód pozostaje mało użyteczna dla ludzkości. Zdecydowanie przeważają wody słone, niezdatne do picia. Stworzenie rolnictwa nowego typu, działającego na zasadzie nawadniania pól słoną wodą morską i uwzględniającego uprawę słonorośli przeznaczonych na pokarm czy biopaliwa, wciąż pozostaje w fazie eksperymentów i prototypów. Dlatego też pozostaje nam racjonalne gospodarowanie zasobami wody słodkiej.

Oszczędzaj wodę – zacznij od ogrodu

Stawiaj w nim na zieleń i podłoża przepuszczalne! Brak utwardzonej nawierzchni korzystnie wpływa na poziom wód gruntowych. „Betonoza” panująca w naszych miastach i wsiach sprawia, że woda, z której mogłyby skorzystać rośliny i zwierzęta, spływa od razu do ścieków, a stamtąd do Bałtyku. Dlatego też warto, zamiast podłoża cementowego, kłaść kostkę brukową na utwardzony piasek. Asfalt i beton zastąpić można samym żwirem albo mieszankami żwiru, granitu i żywic epoksydowych, a im mniej utwardzonych powierzchni, tym lepiej.

Kolejnym działaniem na rzecz oszczędzania wody jest gromadzenie deszczówki oraz śniegu. Odzyskaną w ten sposób wodą można podlewać rośliny, zastępując tę cenną z kranu. Rynek oferuje wiele naziemnych oraz podziemnych zbiorników do gromadzenia deszczówki i wód roztopowych. Praktyczne ich wykorzystanie pozwala na proekologiczne działanie, chroniące naturalne zasoby. Przy elewacji budynków warto postawić beczkę na wodę z rynny. Zabezpieczy ona od 300 do nawet 2000 litrów – wpływ na tę wartość ma powierzchnia dachu oraz częstotliwość występowania opadów. Zbiornik można zabudować w taki sposób, aby idealnie komponował się z małą architekturą ogrodu czy stylem budynku.

Znacznie więcej wody da się gromadzić w zbiornikach podziemnych. Dzięki modułowej budowie możesz dobierać objętość zbiorników do zmieniających się potrzeb rodziny i współpracowników. Odpowiednie czujniki oraz filtry pozwolą bezpiecznie wykorzystywać wodę do prania, kąpieli, robót w warsztacie, a nawet podlewania kwiatów o szczególnych wymaganiach.

Podlewaj z głową! Wielu ogrodni(cz)kom serce każe podlewać kwiaty i drzewa w najgorszą kanikułę. Jest to jednak niezbyt dobry pomysł, gdyż większość wody wtedy wyparuje, zanim zostanie pobrana przez rośliny. Ponadto latem można „poparzyć” liście, czyli wywołać tzw. szok termiczny. Zdecydowanie lepiej podlewać, gdy jest najchłodniej, czyli ranem, ewentualnie wieczorem. Do nawadniania zamiast kranówki, pochodzącej z nieodnawialnych złóż podziemnych, zdecydowanie lepiej sięgać po „szarą wodę” z instalacji dualnych albo retencjonowaną deszczówkę. Warto również unikać marnowania kranówki, np. gdy odkręcamy maksymalnie kurek w oczekiwaniu na ciepłą wodę. W takim przypadku, aby wykorzystać ją później, powinno się podstawić w tym czasie miskę.

Odpowiednia flora kluczem do oszczędzania wody

flora kluczem do oszczędności wody
 

Zastąp trawnik łąką kwiatową, a czarny ugór kwiatowym pasem! Trawniki to przeżytek, koszmar dla alergików, ruina dla Twojej kieszeni, a także głód i bezdomność dla owadzich zapylaczy. To ostatnie odnosi się także do czarnych, herbicydowych ugorów w sadach przemysłowych. Trafny dobór mieszanek nasion, bulw i cebul, kwiatów jednorocznych oraz trwałych to nie tylko oszczędność wody, czasu czy pieniędzy. To również piękniejsze otoczenie pełne motyli, kwiecia, to więcej owoców oraz warzyw, a jesienią i zimą więcej nasion dla ptaków śpiewających. Pamiętaj jednak o odpowiednim doborze gatunków, a także odmian pod kątem odczynu gleby bądź natężenia światła. Unikaj też w miarę możliwości gatunków inwazyjnych.

Przejdź na xeriscaping! Jest to inaczej projektowanie terenów zielonych w taki sposób, aby maksymalnie zredukować bądź całkowicie wyeliminować konieczność ich nawadniania. Xeriscaping kojarzyć się więc może wielu osobom z pozbawionymi roślin ogrodami w stylu zen albo z kaktusiarnią pod gołym niebem. Tymczasem w Polsce także można zastępować dotychczasowe rabaty, trawniki i solitery czymś równie efektownym, za to wymagającym znacznie mniej wody oraz pielęgnacji. Co więcej, przy odrobinie pomysłowości można stworzyć kompozycje, które będą równocześnie wzbogacały glebę w azot, zamiast jedynie go zużywać. W miejsce tui i trawników można przecież sadzić dawne odmiany lilaków i „gruszki na wierzbie” (gruszę wierzbolistną), zasiać suchokwiat, kosmos siarkowy, lnicę marokańską, maczek kalifornijski lub gipsówkę. Do zadrzewień oraz żywopłotów szerzej powinno się wprowadzać rodzime gatunki z rodziny bobowatych (żarnowce, janowce i szczodrzeńce) tudzież ich nieinwazyjnych krewnych z pustyń Azji Centralnej takich jak słonisza i calophaca. W warzywniku warto za to stawiać na koper ogrodowy i czarnuszkę siewną, a w sadzie na czereśnie, świdośliwy, jarzęby, kolcowój (jagodę goji), szeferdię srebrzystą i jadalne oliwniki (baldaszkowy oraz wielokwiatowy). Równie cennymi gatunkami są pszczelniki i żmijowce, wabiące pszczoły miodne, a także różnego rodzaju koniczyny szczególnie atrakcyjne dla trzmieli.

W kuchni

Koniecznie zacznij oszczędzać wodę podczas zmywania! Zamiast lać i lać coraz droższą kranówkę, nabierz wody do zlewu, miski bądź balii, a następnie opłucz w niej naczynia i sztućce. Popłuczyny po myciu owoców oraz warzyw mogą się świetnie nadać do podlewania kwiatów na balkonie lub w ogródku. Zmywarkę natomiast uruchamiaj dopiero wtedy, gdy jest pełna. Sprawdź również, czy Twój tryb EKO naprawdę jest taki ekologiczny. Nie ma też po co myć wyrzucanego szkła, plastikowych kubków po jogurcie czy aluminiowych puszek. Profesjonalne firmy zbierające odpady i tak oczyszczą je u siebie przed recyklingiem lub spaleniem.

Nie przepłacaj za wodę butelkowaną i przekonaj się do picia kranówki. Pamiętaj, że kupując ją, zużywamy także wodę wykorzystaną do produkcji plastikowych butelek. Aby rozważnie gospodarować zasobami wody w kuchni, należy również rozmrażać z głową! Planuj tę czynność z wyprzedzeniem. Mrożonki przenoś wcześniej z zamrażarki do lodówki lub na balkon. Unikaj natomiast rozmrażania pod bieżącą wodą. Gotuj także bez zbytnich kosztów w celu zaoszczędzenia większej ilości wody. Przede wszystkim dobierz wielkość garnka do objętości potrawy oraz nie zapomnij o przykrywce. W ten sposób zarówno nie zmarnujesz cennej wody, jak i szybciej ugotujesz danie, oszczędzając gaz lub prąd. Nie marnotraw także żywności! Do wyprodukowania jednego kilograma chleba lub ciastek potrzeba blisko 1600 litrów wody. Jeszcze więcej pochłania produkcja mięsa – drobiu ponad 4000, wieprzowiny 6000, a wołowiny aż 15 000 litrów! Wyrzucając tylko 1 kg popsutej wołowiny, marnujesz więc ogromną ilość wody.

W łazience

Oprócz kuchni to właśnie tutaj można marnować duże ilości wody. Głównym sposobem na ograniczenie jej zużycia jest korzystanie z prysznica. Kąpiele w wannie lub brodziku wymagają zużycia jednorazowo po 150-200 litrów. Prysznic zaś to raptem 15 litrów na minutę. Oczywiście zależy też od tego, czy nie lejemy za dużo wody. Dlatego rozsądek przede wszystkim!

Kolejną, równie ważną kwestią jest pranie odzieży. Piorąc, pamiętaj nie tylko o dobraniu ubrań, obrusów i szmatek według kolorów czy rodzaju materiału, lecz także o optymalnym napełnieniu pralki. Prawidłowo zaprojektowany program EKO oznacza nawet 30% niższe zużycie wody oraz detergentów. Warto równocześnie zauważyć, że związki obecne w środkach piorących zawierają fosfor, który jest niezwykle cennym surowcem. Niezbędny jest on m.in. do produkcji nawozów rolniczych czy leków. Warto więc nie przyczyniać się do jego marnotrawienia, tym bardziej że jego zasoby coraz bardziej się kurczą.

Kluczem do oszczędzania wody jest również racjonalne korzystanie z toalety oraz postawienie na najnowsze rozwiązania technologiczne. To np. wtórne wykorzystanie kranówki po kąpieli bądź myciu rąk (instalacje dualne). Należy pamiętać, że toaleta to nie jest kolejny zbiornik na śmieci – nie wolno wrzucać do muszli resztek jedzenia czy środków higienicznych.

Kropla drąży skałę, lecz także drenuje domowy budżet. Bezdotykowe krany z fotokomórką pozwolą oszczędzać H2O, ponieważ podczas korzystania z ich tradycyjnych wersji często zapomina się zakręcać na czas kurek. Nowoczesne krany automatycznie odcinają wodę, gdy dłonie będą z dala od strumienia. Jeszcze więcej, bo 20-50% wody, oszczędzimy, instalując perlatory na kranach. Wymiana uszczelek w rurach oraz spłuczkach pozwoli oszczędzić nawet 50 litrów na dobę. Jedna kropla spadająca co dwie sekundy to niby niewiele, jednak w skali roku to kilka metrów sześciennych wody.

Na zakupach

oszczędzanie wody na zakupach
 

Kupuj mądrzej, czyli mniej! W dobie szalejącej inflacji, braku pewnych towarów czy poprzerywanych łańcuchów dostaw racjonalne kupowanie produktów to nie tylko ochrona domowego budżetu. To także zmniejszenie swojego udziału w zużyciu wody niezbędnej do ich wytworzenia. Dlatego też do sklepu lub na targ nie powinno się chodzić głodnym, lub zirytowanym. Te czynniki bowiem sprawiają, że konsument nabywa mnóstwo zbędnych rzeczy spoza listy zakupów, które potem w dużej mierze się marnują. Aby nieco zminimalizować ten efekt, warto więc stawiać na towary lokalne, w szczególności te spożywcze. Produkty wytworzone w Unii Europejskiej charakteryzują się mniejszym śladem wodnym oraz węglowym od tych spoza UE.

Ze względu na duży ślad wodny warto również ograniczyć zakup nowych ubrań. Doskonałą alternatywą dla sieciówek są second-handy czy platformy do kupna oraz sprzedaży odzieży używanej. Natomiast jeśli chcesz oddać swoje elementy garderoby, możesz to zrobić w tzw. butikach cyrkularnych lub podzielić się nimi z osobami potrzebującymi. Jeśli materiał jest wyjątkowo ozdobny oraz w dobrym stanie, można również wykonać z niego lalki dla dzieci. W przypadku, gdy ubrania nie nadają się do noszenia, zawsze możesz podarować je schronisku dla zwierząt albo znajomym mechanikom jako czyściwo. Nie zaszkodzi też wykorzystać je samemu jako szmaty lub stracha na wróble. Pamiętaj, że już jeden bawełniany T-shirt to blisko 2,5 tysiąca litrów wody, a także często udział dzieci w jego produkcji. Ponadto uprawa bawełny pozbawiła wody niemal całe Morze Aralskie, potęgując też zmiany klimatu – para wodna bowiem to także gaz cieplarniany!

Na cmentarzu

Jeżeli wiosną i latem nie odwiedzamy często grobów, dobierzmy kwiaty piękne, a jednocześnie odporne na przesuszenie oraz prażące słońce. Spośród roślin ozdobnych, znanych u nas od wieków, doskonale sprawdzą się begonie, pelargonie, rojniki oraz rozchodniki. Ze szkółkarskich nowości na grobach naszych bliskich i pod pomnikami bohaterów świetnie zaprezentują się kalocefalus Browna i dorotka stokrotkowa (przypołudnik owłosiony), a przy podporach lub w wyższych donicach – mandewila. Aby poprawić dobrostan roślin, warto również wykorzystać hydrożele. Te nowoczesne polimery chłonące zretencjonować mogą niecały kilogram wody na jeden gram żelu, by stopniowo oddawać go roślinie. Nie wyeliminuje to całkowicie konieczności podlewania, ale pozwoli ograniczyć jego częstotliwość.

W miejscach publicznych

Reaguj na marnowanie wody! Zwróć uwagę, gdy woda leje się bez potrzeby albo spływa nie tam, gdzie powinna. Zakręcaj samemu krany, przypominaj o wymianie uszczelek oraz instalacji perlatorów czy fotokomórek na kranach. Proponuj założenie podwójnych instalacji, a potem szersze użycie „szarej wody”. Zamiast jednorazowych, plastikowych kubeczków i trudnych w recyklingu opakowań używaj własnych termosów, kubków metalowych bądź ceramicznych.

Popieraj także zakładanie błękitnej oraz zielonej infrastruktury! Zgłaszaj własne i głosuj na cudze inicjatywy w ramach budżetu obywatelskiego czy „ekologizacji” swojej firmy. Nie demonizuj wielkich zapór ani kaskadyzacji rzek. Nowoczesne zapory wyposażone są w przejścia dla ryb i wielkich bezkręgowców, a ludzkość potrzebuje prądu elektrycznego bez emisji gazów cieplarnianych. Proponuj zamianę zwykłych dachów, ścian, parkingów i przystanków na tzw. błękitno-zielone rozwiązania (NBS). Wspieraj przeróbkę tradycyjnych rowów na infiltracyjne bądź bioretencyjne, a parkowych sadzawek na nowoczesne oczyszczalnie makrofitowe i ogrody deszczowe. Zamiast typowych trawników i kwietników domagaj się kwiatowych łąk, placów wodnych, niecek retencyjnych, czy podłoży strukturalnych.

Wszystkie przedstawione pomysły pozwalają w znacznym bądź nieco mniejszym stopniu wpłynąć na obniżenie marnowania wody pitnej. Ważne jest, aby na co dzień zwracać uwagę na wszystkie aspekty, które umożliwiają zmniejszenie zużycia tego życiodajnego surowca. W ten sposób bowiem jest się w stanie nie tylko brać odpowiedzialność za własne gospodarowanie naturalnymi zasobami, lecz także można stać się inspiracją dla otoczenia, ponieważ woda jest dobrem wspólnym!


Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Aktualności
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu
USTAWIENIA PLIKÓW COOKIES
Są zawsze włączone, ponieważ umożliwiają podstawowe działanie strony. Są to między innymi pliki cookie pozwalające pamiętać użytkownika w ciągu jednej sesji lub, zależnie od wybranych opcji, z sesji na sesję. Ich zadaniem jest umożliwienie działania koszyka i procesu realizacji zamówienia, a także pomoc w rozwiązywaniu problemów z zabezpieczeniami i w przestrzeganiu przepisów.
Pliki cookie funkcjonalne pomagają nam poprawiać efektywność prowadzonych działań marketingowych oraz dostosowywać je do Twoich potrzeb i preferencji np. poprzez zapamiętanie wszelkich wyborów dokonywanych na stronach.
Pliki analityczne cookie pomagają właścicielowi sklepu zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzi w interakcję ze sklepem, poprzez anonimowe zbieranie i raportowanie informacji. Ten rodzaj cookies pozwala nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony.
Pliki cookie reklamowe służą do promowania niektórych usług, artykułów lub wydarzeń. W tym celu możemy wykorzystywać reklamy, które wyświetlają się w innych serwisach internetowych. Celem jest aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Cookies zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach naszego sklepu internetowego.
ZATWIERDZAM
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
USTAWIENIA
ZGADZAM SIĘ